PRZEDSZKOLE MIEJSKIE NR 2 "POD TOPOLĄ" W BARLINKU
Opcje widoku
Ikona powiększania tekstu
Powiększ tekst
Ikona pomniejszania tekstu
Pomniejsz tekst
Ikona zmiany kontrastu
Kontrast
Ikona podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Odnośnik do Deklaracja dostępności
Deklaracja dostępności
Resetowanie ustawień
Reset

PEDAGOGIZACJA RODZICÓW

Poradź sobie z histerią  i napadami agresji u małych dzieci     

                                                                                                                                                                                                                                                        mgr Anna Głowacka
                                                                                                                                                                                                                                                        psycholog dziecięcy

 

 


              Czy zdarza Ci się, że Twoja trzyletnia pociecha wpada w szał, rzuca się na podłogę, płacze i kopie, bo musicie wracać do domu z placu zabaw? Nie ma powodów do niepokoju, ataki histerii
i nagłe napady złości w tym wieku są normalne i wynikają z intensywnie przeżywanej w tym okresie frustracji.


Skąd bierze się histeria i agresja u małych dzieci?

Dziecko, tupiąc, gryząc i krzycząc, okazuje swoje niezadowolenie i próbuje osiągnąć swój cel1. Jest to sposób dziecinny i gwałtowny, ale nie opanowało ono jeszcze umiejętności wyrażania swoich emocji w inny sposób. System nerwowy dziecka na tym etapie ma swoje ograniczenia, jest jeszcze niedojrzały i z każdym dniem się rozwija. Warto pamiętać, że dzieci przez pierwsze lata życia uczą się nie tylko mówić i czy chodzić, ale również radzić sobie z emocjami – złością, smutkiem czy frustracją2.

Ataki histerii u dziecka dwu i trzyletniego

Histeria to jedna z cech etapu rozwoju pomiędzy drugim a czwartym rokiem życia dziecka. Krzyczenie, tupanie, wymachiwanie rękami to objawy złości i niezadowolenia, których maluch nie potrafi jeszcze przekazać nam słowami. Kluczową rolą rodzica jest zrozumienie, co leży u podłoża takiego wybuchu, aby móc mu w przyszłości zapobiec3. Napady złości u dziecka często związane są ze zmęczeniem czy zaburzeniem rytmu dnia; być może zdarzają się ona zawsze o podobnej porze, np. po obiedzie – dostrzeżenie tego typu zależności może oszczędzić nerwów zarówno dziecku, jak
i rodzicowi. Warto jednak mieć na uwadze, że dzieci w tym wieku są niecierpliwe i chciałyby dostawać wszystko natychmiast. Jeżeli dwulatek wpada w histerię, bo rodzice nie kupili mu zabawki, nie oznacza to, że należy mu dla spokoju ustąpić. Umiejętność przestrzegania zasad to ważny element w późniejszym funkcjonowaniu w społeczeństwie. Co więcej, przeżywanie frustracji przez dziecko jest istotnym elementem jego rozwoju. Nauczenie się radzenia sobie z trudnymi emocjami, a przede wszystkim właśnie z frustracją, to bardzo ważny element budowania tolerancji na trudne emocje4.

 

Dlaczego dziecko jest agresywne?

Zdarzają się jednak sytuacje bardziej martwiące rodziców, w których do ataku histerii dochodzą zachowania agresywne – szczypanie, gryzienie czy kopanie. Dziecko w tym wieku dąży do samodzielności, a jednocześnie cały czas napotyka na jakieś trudności – bijąc, szczypiąc i kopiąc informuje nas ono, że znalazło się w sytuacji, z którą samo nie potrafi sobie poradzić. Naturalny przebieg rozwoju dziecka zakłada, iż w okolicach 2 i 3 roku życia może ono uderzyć, czy ugryźć rówieśnika, bądź rodzica5. Jeżeli 1,5 roczne dziecko podbiega do brata i gryzie go, bardzo często
u podłoża takiego zachowania nie leży przemoc. Dziecko być może chce okazać rodzeństwu miłość, być może chce zwrócić na siebie jego uwagę, albo po prostu wyrazić przeżywaną frustrację6. Uderzając mamę piąstką, często nie wie jeszcze, że takim zachowaniem może sprawić komuś ból,
a nawet jak już wie, to nie ma jeszcze umiejętności kontrolowania swoich impulsów. Jeżeli rówieśnik zabierze mu łopatkę, dziecko z dużym prawdopodobieństwem zareaguje w stosunku do niego agresywnie – po pierwsze nie radzi sobie ono jeszcze z przeżywanymi w tym momencie emocjami, po drugie tylko w taki sposób potrafi przekazać swoją potrzebę. Niektóre dzieci swoje zagubienie wyrażą ucieczką czy płaczem, inne właśnie szczypaniem czy krzykiem – obydwie te reakcje są zupełnie naturalne u kilkulatków7.

 

Jak poradzić sobie z napadem złości?

Jak więc radzić sobie ze złością i histerią dziecka? Jeżeli nie udało nam się zapobiec wybuchowi złości i napad tak czy tak wystąpił, warto mieć w głowie kilka zasad, jak postępować i reagować
w tej sytuacji. Po pierwsze, dziecko, które leży na podłodze w sklepie, płacze, kopie i krzyczy, nie jest w stanie odbierać komunikatów. Jego mózg jest w tym momencie w rozsypce, nie można liczyć na to, że w takim momencie dotrą do niego nasze prośby czy logiczne argumenty, ani też, że będzie ono zdolne do kontrolowania własnych emocji. Rolą rodzica w takim momencie jest pomoc dziecku w powróceniu do stanu spokoju8 i zapewnienie mu bezpieczeństwa. Jeżeli pociecha zaczyna uderzać głową w podłogę to można ją przytrzymać, jeśli sytuacja ma miejsce w sklepie, można dziecko przenieść w bezpieczne miejsce i tam poczekać aż atak histerii się skończy. Jeżeli dziecko tego
w danym momencie potrzebuje, można je objąć czy delikatnie przytrzymać. Jeżeli nie pozwala do siebie podejść, nie należy zmuszać go do kontaktu fizycznego, wystarczy stać w niedalekiej odległości.

 

Histeria przy jedzeniu

Dziecko w okresie poniemowlęcym potrafi już dobrze porozumiewać się otoczeniem, radzi sobie także w prostej samoobsłudze oraz w próbach samodzielnego jedzenia. Zdaje sobie także sprawę, że płacz i krzyk jest skutecznym sposobem na osiąganie swojego celu, jakim jest np. uzyskanie od rodzica ulubionej przekąski, deseru, słodkiego napoju9. Jeżeli zauważy, że taki sposób odnosi skutek- będzie to powtarzać! Jednak nie warto się poddawać: okres pomiędzy 13 a 36 miesiącem życia dziecka jest okresem KRYTYCZNYM do rozwoju określonych preferencji i nawyków żywieniowych. Dlatego pożądane są czasem zmiany w tym, czego dziecko się nauczyło. Wzory postaw i zachowań utrwalone w pierwszych latach życia dziecka mają tendencję do przetrwania, bez względu na to, czy są korzystne, czy niekorzystne. W kształtowaniu prawidłowych nawyków żywieniowych u dziecka istotna jest nie tylko cierpliwość i konsekwencja rodziców, ale także ustalenie przez nich czytelnych dla dziecka zasad odnoszących się do sytuacji jedzenia / karmienia, co jest niezbędne przy realizowaniu zaleceń żywieniowych.

 

Ucz dziecko rozpoznawać swoje uczucia

Gdy dziecko się już uspokoi, warto poświęcić chwilę na rozmowę. Jeżeli dziecko wpadło w histerię bo nie pozwoliliśmy mu np. bawić się świeczką, należy dać mu przyzwolenie, aby czuło to, co czuje. Nie mówmy „Nie ma powodu do złości, przecież nie możesz bawić się świeczką”, tylko „Widzę, że jesteś zdenerwowany. Zezłościło Cię, że nie pozwoliłam Ci się bawić świeczką, tak?”. W taki sposób stworzysz dziecku bezpieczną przestrzeń do wyrażania tego, co czuje. Pomaga im się stworzyć „słownik emocji” i uczy się je rozpoznawać własne uczucia10.

Dodatkowo, warto w rozmowie opisać dziecku11:

  • co się wydarzyło („Nie pozwoliłam/em Ci bawić się świeczką”)
  • jak zareagowało jego ciało („Widziałam/em, że zaciskałeś piąstki i kopałeś fotel”)
  • jakie emocje się pojawiły („Jesteś na mnie zły”)
  • jak można rozwiązać tę sytuację („Może chcesz się pobawić ze mną klockami?”)

 

Co robić gdy dziecko bije, szczypie i gryzie?

Większość rodziców zaczyna się niepokoić, gdy ich 3-letnia pociecha uderza piąstkami swojego kolegę z piaskownicy, bo tamten nie chce mu oddać łopatki. Jak sobie radzić z sytuacjami, gdy
u dzieci występuje agresja?

Po pierwsze zapewnić bezpieczeństwo swojemu i innym dzieciom. Jeżeli jest taka możliwość, zablokować atak, np. poprzez złapanie za rączkę, aby nie doszło do uderzenia. Jeżeli się to nie uda, zabrać dziecko z piaskownicy na bezpieczną odległość.

Po drugie, należy w prostych słowach powiedzieć dziecku, że nie może nikogo bić.
Warto też dodać, że rozumiesz, dlaczego się zdenerwowało, ale nie podoba Ci się, że kogoś uderzyło – da to dziecku poczucie, że akceptujesz to jak się czuje, ale nie formę w jakiej to wyraziło. Jeżeli nie wiesz dlaczego dziecko uderzyło, należy spróbować zrozumieć dlaczego się zdenerwowało. W ten sposób pokazujesz dziecku granice, ale również wyrażasz akceptację i gotowość do wysłuchania12.

Wykorzystaj ten moment do nauki jak bez agresji można wyrażać swoje potrzeby (np. poprzez magiczne „poproszę”) lub złość, a także jak później naprawiać swoje błędy (np. za pomocą przepraszania). Można również przećwiczyć z dzieckiem sposoby na rozładowywanie złości – np. uderzanie w poduszkę, tupanie czy zamazywanie lub darcie kartki.

 

Gdy dziecko histeryzuje, unikaj tych błędów:

Nie obwiniaj i nie karz dziecka za to, że nad sobą nie panuje. Samokontrola to umiejętność, która opiera się na pozytywnych emocjach, więc ciężko jej nauczyć wzbudzając lęk przed byciem ukaranym czy zawstydzenie.13

Komunikuj się zwięźle i w prosty sposób – dziecko w stanie histerii nie zrozumie długich wywodów (np. powiedz „Nie wchodź na drabinę”, zamiast „Nie wchodź na drabinę, bo możesz spaść i zrobić sobie krzywdę”). Na rozmowę i tłumaczenie będzie czas, jak dziecko się uspokoi.

Zachowaj spokój – krzyk i nerwy na pewno nie pomogą opanować sytuacji. Jeżeli czujesz, że jesteś na granicy wytrzymałości, możesz wyjść na chwilę do drugiego pokoju i tam się spróbować uspokoić. W takiej sytuacji możesz nawet zakomunikować dziecku, że musiałeś na chwilę wyjść, bo się zdenerwowałeś. Jako rodzic, jesteś dla dziecka wzorem do naśladowania, a takie zachowanie pokaże mu, jak można radzić sobie ze złością.



Przypisy

1. Brzezińska A. i wsp., Małe Dziecko (2.–3. Rok Życia), eduentuzjasci.pl/images/stories/publikacje/ibe-male-dziecko.pdf
2. Mózg Dziecka (w Złości) Ma Ograniczone Możliwości. Róża Marzy…, 8 grudnia 2016, www.rozamarzy.com/mozg-dziecka-w-zlosci-ma-ograniczone-mozliwosci/

3. Ilg F. i wsp., Rozwój Psychiczny Dziecka: Od 0 Do 10 Lat., Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2018, s. 130

4. Hurlock E. i wsp., Rozwój Dziecka, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1961, s. 406
5. Juul J., Syska D., Agresja – Nowe Tabu?: Dlaczego Jest Potrzebna Nam i Naszym Dzieciom?”, Wydawnictwo MiND, 2013, s. 31
 
6.  Mazur J., Co Robić, Gdy Dziecko Gryzie i Bije. 7 Ważnych Wskazówek Wychowanie i Edukacja 2018 – Blog o Dzieciach, Dla Rodziców. Świat Rodziców, 5 Jan. 2018, swiat-rodzicow.pl/co-robic-gdy-dziecko-gryzie-i-bije-5-bardzo-waznych-wskazowek/

7. Juul J., Syska D., Agresja – Nowe Tabu?: Dlaczego Jest Potrzebna Nam i Naszym Dzieciom?”, Wydawnictwo MiND, 2013, s. 31-32
8. Shanker S. i wsp., Self-Reg: Jak pomóc Dziecku (i Sobie) Nie dać się Stresowi i żyć pełnią możliwości, Grupa Wydawnicza Relacja – Mamania, 2016, s. 125

9. Poradnik żywienia dziecka w wieku od 1. do 3. roku życia, Instytut Matki i Dziecka, Warszawa 2013

10. Shanker S. i wsp., Self-Reg: Jak pomóc Dziecku (i Sobie) Nie dać się Stresowi i żyć pełnią możliwości, Grupa Wydawnicza Relacja – Mamania, 2016, s. 134
11. Józefacka-Szram N., Podstawy Regulacji Emocji i Funkcjonowania Społecznego Dzieci w Okresie Od 0. Do 3. Roku Życia. Types of Parents’ Involvement in Early Childhood Development | Gazeta Psychiatria i Neurologia Kliniczna, www.psychiatria.com.pl/index.php/wydawnictwa/2016-vol-16-no-4/podstawy-regulacji-emocji-i-funkcjonowania-spolecznego-dzieci-w-okresie-od-0-do-3-roku-zycia?aid=630

12. Juul J., Syska D., Agresja – Nowe Tabu?: Dlaczego Jest Potrzebna Nam i Naszym Dzieciom?”, Wydawnictwo MiND, 2013, s. 90-91

13. Shanker S. i wsp., Self-Reg: Jak pomóc Dziecku (i Sobie) Nie dać się Stresowi i żyć pełnią możliwości, Grupa Wydawnicza Relacja – Mamania, 2016, s. 137




                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   

 

Uparte dziecko, które nie słucha – jak sobie poradzić z krnąbrnym maluchem?  - Blog
Uparte dziecko


              Upartość to nie zawsze zaleta. Mieć czas dla dziecka – to początek wszelkiego wychowania.
                                                                                                                   Karl Hesselbacher


         

 

             Dzieci w wieku przedszkolnym mogą przejawiać wiele trudnych i niepożądanych zachowań. Mogą to być: wybuchy złości i agresji, wymuszanie płaczem, upieranie się przy swoim za wszelką cenę, potok słów, czyli mówienie bardzo dużo, ogromny lęk i wycofanie oraz wiele innych.


W tym artykule opiszę problem upartości dzieci w wieku przedszkolnym.

 

Uparte dziecko  nie  dopuszcza do siebie istnienia słowa „nie”. Nie akceptuje swoich błędów, albo ma z tym ogromny problem. Nie rozumie, co zrobiło źle, a dyskusje  z  nim  trwają  długo, są wyczerpujące, a efekt żaden lub mizerny w stosunku do włożonego wysiłku.

Upór najczęściej pojawia się między trzecim, a czwartym rokiem życia dziecka oraz w okresie dojrzewania. Często jest on informacją, że rosnący młody człowiek podświadomie pragnie podkreślić swoją niezależność. Próby zwrócenia na siebie uwagi u dzieci młodszych to najczęściej – odmawianie wykonywania danych poleceń, rzucanie się na podłogę, kopanie i histeryczny płacz. Takie zachowanie dziecka, często doprowadza dorosłych do rezygnacji z podejmowanych prób zmiany takiego postępowania. Rodzice często usprawiedliwiają swój brak reakcji, mówiąc „wyrośnie z tego”, „pójdzie do przedszkola to się nauczy”… .


W świetle prawa za wychowanie dziecka odpowiadają rodzice/ opiekunowie. Nauczyciele i inne osoby pracujące z dziećmi mają ich wspierać, doradzać.

Wszyscy znamy powiedzenie „Czego Jaś się nie nauczy… .”

Tak więc nie należy odkładać wychowania na późniejszy czas lub/i  pozwolić na tzw. wychowanie bezstresowe. Specjaliści – psychologowie, psychiatrzy, pedagodzy, terapeuci mówią jednym głosem – takie podejście do problemu to porażka.



Okresy buntu są normalnym zjawiskiem. Część psychologów podkreśla, że momenty wzmożonego oporu są niezbędne w procesie kształtowania się charakteru. Podkreślają, że ich brak jest tak samo niepokojący jak i ich nasilenie.

 Niektórzy psychologowie uważają,  że podczas histerii mózg dziecka „zamyka się”. Absolutnie nie dociera wtedy do niego to, co mamy mu do powiedzenia. Uważają, że uparte dziecko warto na kilka chwil zostawić samemu sobie/w tym miejscu, co aktualnie jest; dyskretnie go obserwować/żeby przeżyło swoje emocje, poznało je i wyciszyło. Ponadto konieczne jest obserwowanie dziecka, analiza jego zachowania, komunikatów słownych – werbalnych i niewerbalnych – komunikaty ciała. Twierdzą, że jakakolwiek perswazja do obrażonego na cały świat dziecka jest skazana na porażkę.
Inni specjaliści podkreślają, że ta metoda nie jest skuteczna u wszystkich dzieci, a czasem wręcz szkodliwa. Literatura mówi, że dziecko nie radzące sobie z emocjami, może potraktować takie postępowanie dorosłego  jako odrzucenie.

Najgorsza możliwość z możliwych to, gdy  kłótnia,  licytowanie się, obrażanie, kończy  się daniem  za wygraną, argumentując nasz wybór: „Niech ci będzie”.


Na temat wychowania – metod, form – nie będę pisała. Polecam artykuł p. Doroty Łabędź „Krótko
i na temat – kocham, bo wymagam, wymagam, bo kocham”.

Przychodzi taki dzień, kiedy dzieci próbują stawiać dorosłym warunki.  Wtedy, tylko mama może kłaść je spać, tata zawieźć do przedszkola, a kanapki nie mogą mieć ani odrobiny masła… . Nagle całe życie domowe zaczyna nagle stawać na głowie i toczyć się według zasad znanych i rozumianych tylko jednej istocie.

Dziecięce próby, dokonania domowego zamachu stanu, są zjawiskiem całkowicie naturalnym. Rodzice wyznaczają zasady, ale dzieci zanim je przyjmą, muszą je sprawdzić. Testowanie granic nie ma nic wspólnego z brakiem dostatecznego autorytetu rodziców. Jest to normalna forma poznawania świata, odkrywania rządzących nim praw. Warto dziecku podkreślić, wyjaśnić (najlepiej na przykładach, bajkach) że każdy człowiek, niezależnie od wieku,  społecznej roli…  ma prawa ale także obowiązki.

 


Ponadto, gdy mały dyktator zaczyna stawiać żądania, dobrym sposobem jest jedna z najstarszych sztuczek świata. Zamiast wydawać dziecku polecenia,  po prostu dajmy mu do wyboru dwie opcje. Prawdopodobnie będzie nimi tak zaabsorbowane, że nie rozważy trzeciej możliwości, czyli odmowy. Na przykład zamiast pytać czy chce iść na spacer, warto zapytać czy idziemy na spacer teraz, czy po obiedzie.

 Niektórzy dorośli uważają, że upór może świadczyć o tym, że ich dziecko  jako dorosły, będzie asertywne, będzie mieć silny charakter i cechy przywódcze.

Być  może  już  teraz  widzicie,  jak wasze uparte dziecko potrafi z łatwością narzucić innym dzieciom w co i jak mają się bawić? Czy można być z tego dumnym? … .

Zdecydowanie zamieniłabym takie zachowanie. Polecam współdziałanie w miejsce narzucania, oraz dialog, określanie swoich potrzeb, oczekiwań, słuchanie innych, uczenie się dochodzenia do kompromisu. 

Dzieci 4-5 letnie już na swój sposób potrafią to robić. Wykorzystując podpowiedź osoby dorosłej, sprawdzają to  w praktyce – małymi kroczkami. Widząc efekt – stosują sprawdzoną metodę.


Niektórzy rodzice z dumą obserwują i spełniają wszystkie zachcianki swojego dziecka. Dlaczego? Przekonani są, że ich dziecko wie czego chce, będzie sobie lepiej radziło sobie w dorosłym życiu.

Nadrzędną cechą, którą oczekują pracodawcy i współpracownicy to nie upór tylko elastyczność. Warto więc od wczesnych lat życia uczyć dziecko dokonywania wyborów i wypracowywania kompromisów.

Dzieci uczą się przez naśladowanie. Jeśli chcemy wypracować w dziecku dobre nawyki
i przyzwyczaić je do wyrażania próśb, oczekiwań, współdziałania, starajmy się:

-      unikać władczego tonu,

–      traktowania innych z góry,

- uczmy się wypracowywać  kompromisy i prowadzić uprzejme  dyskusje,  nawet  jeśli  nie  zgadzamy  się z rozmówcą – każdy ma prawo mieć swoje zdanie.

Jeśli my jako dorośli mamy z tym problem, zachęcam do ćwiczeń, które proponuje  Marshall B. Rosenberg, krzewiący ideę – Porozumienie bez przemocy, czyli NVC.


Według niego ważne jest porozumiewanie się w taki sposób, aby nie krzywdzić innych, ale i nie pozwolić na skrzywdzenie siebie samego. Niektórzy ludzie potrafią to robić automatycznie. Ci, którzy tego nie potrafią, mogą się nauczyć.

Zacząć trzeba od:

  • uważnego przyjrzenia się temu, co się dzieje,
    • próby dotarcia do tego, co druga osoba mówi (nie JAK mówi, ale CO) – nie należy oceniać, a dostrzec prawdziwy motyw kierujący drugim człowiekiem,
  • określić, jakie uczucia to w nas budzi – nazwać je,
  • zastanowić się, jakie w związku z nimi mamy potrzeby,
  • nadanie komunikatu – prośba o to, co jest nam potrzebne.

Początkowo stosowanie tych zasad wydaje się być sztuczne, ale z czasem „wchodzi w krew”.

Może się wówczas okazać, że zamiast „stawiać na swoim”, można wyjaśnić, nazwać co się czuje, czego oczekujemy i w pokojowy sposób rozwiązywać sytuacje trudne.

  Kiedy działasz w sposób, który rani lub denerwuje innych?

 Zwykle są dwa powody: emocje, z którymi nie umiemy sobie poradzić lub niezaspokojona, ważna dla nas potrzeba. Tak samo jest z dziećmi.

 Dzieci  mają  naturalną skłonność do słuchania  swoich  rodziców i podążania  za nimi. Jest  to  wpisane w naszą naturę –  w innym wypadku gatunek ludzki już dawno przestałby istnieć. Dziecko chce Cię słuchać i robić to, co sprawia Ci radość. O ile nie jest zalewane przez emocje,
z którymi sobie nie radzi, a jego ważne potrzeby są zaspokojone.


Umiejętność kontrolowania emocji u dzieci kształtuje się w relacji z rodzicami. To w znacznej mierze od Was  zależy, co Wasze dziecko jako dorosły będzie robiło ze swoją złością, rozczarowaniem, smutkiem czy żalem. Jeśli reagujesz na wszystko jak na sytuacje alarmowe, ciągle wpadając w złość, Twoje dziecko również będzie patrzyło na świat jak na bezustanne zagrożenie. Dziecko potrzebuje, aby ktoś pokazał mu, jak się złościć, by nie robić krzywdy sobie i innym. Nie jest w stanie samodzielnie uspokoić się i w sposób konstruktywny poradzić sobie ze swoją złością. Dlatego albo/ i wypiera ją do podświadomości, albo/ i daje się jej ponieść i płacze, krzyczy, kopie, gryzie, rzuca się na ziemię przez bardzo długi czas.


Jasne reguły to dla upartego dziecka bardzo ważna kwestia. Takie dziecko musi wiedzieć, że konkretne zachowania skutkują konkretnymi konsekwencjami. A najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że to my, dorośli, musimy się tych granic i tych reguł trzymać, pamiętać o nich i, jako ojciec i matka, mówić jednym głosem.



W jaki sposób pomóc dziecku w trudnych emocjach?

 Dr Laura Markham proponuje stosować się do kilku wskazówek zawartych w angielskim akronimie SHARE (dzielić):

  1. Soothe (uspokajaj) – pomóż dziecku się uspokoić: kiedy płacze, przytul je (jeśli w tym momencie na to pozwala), weź na ręce, pocałuj, bądź blisko, przemawiaj spokojnym tonem; tylko
    w ten sposób dziecko stopniowo uczy się uspokajać samo. Może się zdarzyć, że w danej chwili nie będzie chciało być przytulone (odpycha cię, próbuje ugryźć, uderzyć). Nie rób nic na siłę, powiedz: Rozumiem, że jesteś zdenerwowany. Jestem obok ciebie, nie zostawię cię samego w trudnych uczuciach. Jeśli będziesz chciał, możesz się do mnie przytulić. Usiądź metr lub dwa od niego
    i poczekaj.
  2. Help (pomagaj) – ucz dziecko, jak radzić sobie z emocjami: nazywaj je, tłumacz dziecku jego własne zachowania.
  3. Allow (dopuszczaj) – pozwalaj,  aby  dziecko wyraziło  każdą swoją emocję; stawiaj granice zachowaniom, a nie emocjom.
  4. Regulate (reguluj) – ucz się panować nad swoimi emocjami.
  5. Empathize (empatyzuj) – okazuj empatię dla wszystkich uczuć dziecka, nawet jeśli musisz postawić granicę jego zachowaniom; empatię możesz okazać zarówno przez słowa, jak i ton głosu. Ten punkt jest bardzo ważny i dotyczy dzieci w każdym wieku: ucz się patrzeć na daną sytuację oczami dziecka i okaż, że rozumiesz, co się z nim dzieje.

Jeśli będziesz dzielić (SHARE) doświadczenie dziecka, pomożesz mu uczyć się trudnej sztuki rozpoznawania swoich uczuć, nazywania ich i odpowiedniego wyrażania. Tę metodę można stosować wobec dzieci w każdym wieku. Im starsze dziecko, tym więcej można z nim rozmawiać o tym, co się wydarzyło na każdym etapie trudnej sytuacji, przez którą przechodziliście.


Pamiętam!!!

  • Ustalam rzeczy, które absolutnie nie podlegają negocjacji / bezpieczeństwo/.
  • Nie rozkazuję- daję dziecku wybór.
  • Jestem cierpliwa/y, spokojna/y.
  • Jasno wyznaczam granice zachowania.
  • Wyciszam emocje.
  •  


                         Dziecko musi nauczyć się tego, czego wcześniej czy później zażąda od niego życie: zrozumieć, że nie jest pępkiem świata. Musi stać się przyjazne, przemienić swój charakter – jest to droga pełna trudności, często oznaczająca  działanie wbrew  sobie. Stać  się czułym,  uważnym  i  szczodrym… Osobowością „słoneczną”, a nie „księżycową”: słońce obdarza światłem, księżyc jego wymaga.

 


Bibliografia:

  • Kozłowska Anna, Zaburzenia życia uczuciowego dziecka problemem rodziny, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 2005.
  • Manenti Alessandro, My i nasze dzieci. Wskazania dla rodziców dzieci do lat 10, Wydawnictwo WAM, Kraków 2009.
  • Szkudlarek Tomasz, Śliwerski Bogusław, Wyzwania pedagogiki krytycznej i antypedagogiki, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2010.


Opracowała:
Barbara Paszewska



Źródło: https://www.pp21.pl/uparte-dziecko/

Data dodania: 2024-11-20 08:56:05
Data edycji: 2024-11-20 09:33:03
Ilość wyświetleń: 45

"Wszystkiego, co naprawdę warto wiedzieć nauczyłem się w przedszkolu"

Robert Fulghum
Bądź z nami
Aktualności i informacje
Biuletynu Informacji Publicznej
Biuletynu Informacji Publicznej